Telemarketer niezłomny
Ciężki kawałek chleba mają ludzie, którzy chcą mi coś sprzedać przez telefon. Oni się przedstawiają, a ja już trzymam gardę. Po walce jest mi ich szkoda, bo bycie spławianym musi […]
blog rodzinny o wysysaniu niecodzienności z codzienności
Ciężki kawałek chleba mają ludzie, którzy chcą mi coś sprzedać przez telefon. Oni się przedstawiają, a ja już trzymam gardę. Po walce jest mi ich szkoda, bo bycie spławianym musi […]
Król, by dobrze opiekował się swym ludem, musi być wyspany, bowiem niewyspany kaprysi i staje się szorstki w obejściu. Dlatego kilka miesięcy temu, król opuścił me łoże i urządził swą […]
Powrót do domu z „delikatnego” piwka. Wchodzę cichutko, żeby nie zbudzić personelu. Sforsowałem zamek, a nawet dwa. Światło pstryk i…widzę, że na podłodze w kuchni leżą żona i córka. Obie […]
Niewinny żart podszyty ironią i moją nieprzebraną empatią wobec tych, którzy mają w życiu gorzej, zaowocował druzgocącą deklaracją córki…
Wszelkie instrukcje obsługi dzieci wkładam między bajki, bo moje cykuty nie poddają się żadnym teoriom. Dla mnie najlepszym nauczycielem jest własne doświadczenie. Ale w zeszłym tygodniu się przełamałam. Przeczytałam książkę […]
Jeśli mądrość przychodzi z wiekiem, to nasz pies o tym nie wie. Jako człowiek byłby już dawno stypendystą ZUS-u, bo w maju Ziemia okrążyła dla niego Słońce po raz jedenasty. […]
Gdybym się urodził w dniu swojej matury, dziś byłbym już pełnoletni! Mimo podeszłego wieku, pamiętam tę przygodę doskonale. Udało mi się zdać i przy okazji zmienić regulamin szkoły.
– Mamo, a co to jest celibat? – spytała Anka. – To znaczy, że na przykład taki ksiądz nie może mieć żony – wyjaśniłam krótko, bo w pośpiechu. – Ale […]
Spotkałam go w drodze po zakupy. Stylówa rodem ze sklepu wędkarskiego, uzębienie nieskalane współczesną stomatologią i woń alkoholu, która anonsowała jego obecność z daleka. Kimał pod drzewkiem, trzymając kurczowo dwie […]
– Tato, jak jest po angielsku wyliniały kot? – zapytala młoda podczas odrabiania lekcji. – A po co ci to? – dociekałem. – Muszę opisać rodzinę – wyjaśniła. Niby wszystko gra, […]
Mój wspólnik ze ślubnego kobierca ma swoje walory, ale ma też jeden, znacznych gabarytów feler. Otóż nie zna mieszkania, w którym od przeszło dekady prowadzimy wspólne gospodarstwo domowe.
Sobotni poranek był zaskakujący i gwałtowny w przebiegu. Obudził mnie delikatny cios w jabłko Adama. Rozkleiłem powieki i ujrzałem nad sobą zniecierpliwioną twarz Anki.
Żeby dokonać wskrzeszenia trzeba mieć nadprzyrodzone moce lub córkę, która zawsze, nawet w skrajnie beznadziejnych sytuacjach, patrzy na świat przez różowe okulary.
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki? Niekoniecznie. Moja czcigodna rodzicielka udowodniła, że Heraklit nie miał racji i drugi raz dała się nabrać na ten sam żart…
Wyjdę na ignoranta, ale do ubiegłej niedzieli nie miałem świadomości, że w kraju nad Wisłą jest aż tyle dziewczynek. Niewiedzę tę uzmysłowiłem sobie zaraz po wejściu do łódzkiej Atlas Areny, […]
One trzy i ja jeden. Pierwsza miała moc w mowie, druga w wyobraźni, trzecia w torbie. Konfrontacja wisiała w powietrzu, choć nie była z mojej strony zamierzona. To był impuls.
Przemo uważa, że dobrze mieć w domu porządek, ale głównie uważa. Wczoraj się jednak przełamał, poprawił koronę, chwycił za mopa i mnie zadziwił.
W kontrze do wyznawanego przez naszą córkę różu i plastiku, żona postanowiła choć trochę polukrować ją wiedzą na temat muzyki poważnej. Niestety, tym razem lukier okazał się gorzki i odbił […]
Duma z sukcesu własnego dziecka, to uczucie nieporównywalne z niczym innym. Nawet jeśli trwa krótko, bardzo krótko. Znam to z autopsji, bo doświadczyła mnie tym uczuciem starsza córka. Na nią […]
Trzynastki? Proszę bardzo. Czternastki? Nie ma sprawy. Wcześniejsza emeryturka? Pasuje. Dopłaty do mieszkań? Nie protestuję. Są tacy, którym się to po prostu należy. I to bez żadnego palenia opon, morusania […]
Córka poszła do koleżanki. Miała być o 17 w domu. Chwilę przed wyznaczoną godziną powrotu, dostaję od niej esemesa: „Jeszcze godzinę, kps?”. Odpisałem: „OK, ale skrót od please to pls, […]
Ferie mają to do siebie, że się kiedyś kończą, więc w niedzielny wieczór zagoniliśmy w końcu Ankę do odrabiania lekcji, bo nasza uczennica wychodzi ostatnio z założenia, że lepiej się […]
Starsza podopieczna wyjechała na weekend. Została jeszcze druga, ale mieć jedno dziecko, to jak nie mieć żadnego, więc można uznać, że trafiły nam się „happy hours”. Ocean wolnego czasu wyzwala […]
Sprawa rypnęła się przypadkowo, ale nie odnajduję w sobie winy. Nie zrobiłem tego specjalnie, po prostu trochę mi się zapomniało… Wszystko przez wilki i rodzinną klątwę.
Wczesny wieczór. Mąż wraca z biegania. Bierze szybki prysznic, otwiera izotonik, a potem lodówkę i zamiera wisząc na jej drzwiach. Po dłuższej chwili takiego zawieszenia, system mu się zresetował i […]
Od kilku dni siedzę w domowym areszcie. Zamknęłam się z młodszą córką w sypialni, żeby jej starsza nie zaraziła, bo prycha, kicha i kaszle. W izolacji mózg zaczyna płatać ludziom […]
Poniedziałek, 6 lutego. Trzy dni do ustalonego przez ginekologa terminu. Dzień jak każdy inny. Nic nie zapowiadało, że okaże się jednym z ważniejszych w naszym życiu. Aż do wieczora…
Gdybyśmy wiedzieli, że przyjdzie nam to z takim trudem, to nie dalibyśmy się namówić. Ale byliśmy wtedy niewyspani, więc ulegliśmy. No i co teraz zrobić? Wycofać się? Bez sensu. Zatem […]
Opowiedziałem córce o moim dzieciństwie. Słuchała z otwartymi ustami. Gdy skończyłem, patrzyła na mnie z takim współczuciem, jakbym spędził je w piwnicy u Fritzla.
Kiedy byłem małym chłopcem (hej), bardzo chciałem się rozwijać. Rodzice rozumieli mój wewnętrzny imperatyw i postanowili posłać mnie na kółko muzyczne. Pani po wstępnym przesłuchaniu zaproponowała farbki. Niestety, na plastycznym […]
Karmienie piersią ma same zalety, to doznanie wręcz mistyczne – mawiają. Fakt, plusów bez liku, a człowiek dzięki niemu potrafi przekraczać siebie i to bardzo. Zaczyna funkcjonować w zupełnie innym […]
Trochę nam się zasiedziało u znajomych. Przemo zdezynfekował ranę duszy czterdziestoprocentowym roztworem chleba naszego powszedniego, a ja jako matka karmiąca, robiłam za kierowcę i pilnowałam, żebyśmy przywieźli z powrotem swoje […]
Jedno moje zdanie wystarczyło, by Przemo poczuł się prawdziwym biegaczem. Znaczyło dla niego więcej niż 3 tys. wybieganych kilometrów, zaliczenie kilku półmaratonów i zrzucenie 20 kg.
Gdyby czarny scenariusz się ziścił, nie chciałbym być w skórze naszego psa. Ocalił go refleks mojej żony. Chwila nieuwagi i byłaby rzeźnia. Na szczęście to życiowy farciarz. Wiele razy wychodził […]
Dochodziła trzecia w nocy, gdy z lekko uchylonych drzwi od sypialni wychynęła dłoń. Palce ułożyły się w pistolet. Potem padły strzały. Napastnikiem była żona. Celem zamachu młodsza córka. Motywem zbrodni […]
Do niedawna Anka nie przejawiała przesadnego zainteresowania biletami Narodowego Banku Polskiego. Była nawet nadzieja, że może uda się ją wyekspediować poza nawias współczesnej młodzieży, która żywi się głównie kanapkami z […]
Jesteśmy z mężem razem od dwóch dekad, a on ciągle potrafi mnie zaskoczyć. Dziś rozłożył mnie jednym tekstem na łopatki, choć gdy odkryłam jego zbrodnię, to ja miałam ochotę go […]
Poszliśmy dziś z młodszą dziedziczką na spacer. Starsza została sama w domu, bo uznała, że odrobi lekcje. Sprawdziłem czoło, ale nie miała gorączki. Ten pęd do wiedzy wydał mi się […]
Robiąc poranny przegląd prasy zagranicznej, natrafiłam na dość kuriozalnego newsa, że 72-letnia babcia z Liverpoolu została aresztowana za to, że przytulała swoją wnuczkę. Podzieliłam się tą wiadomością z rodziną. Anka […]
Blog ma dopiero kilka tygodni, a ja już łamię jedną z jego podstawowych zasad, która brzmi: żadnych tekstów o kupie. Niestety, dziś będzie właśnie o niej. Na swoje usprawiedliwienie mam […]
Są pytania dzieci, które mrożą krew w żyłach. Jedno z nich padło dzisiaj rano. Córa wzięła mnie z zaskoczenia, gdy robiłem jajecznicę. Zapytała tak, że aż się jaja same zmieszały…
Jak słyszę „święta, święta i po świętach”, to budzi się we mnie Breivik (nie mylić z Mastalerkiem), ale jakby nie spojrzeć, mamy je już za sobą, więc czas na małe […]
– Tato, fajna ta siostra. Taka mała i słodka. Ma bardzo malutkie rączki, nóżki, a te włoski, nosek. Super, ekstra, naprawdę – peroruje przed zaśnięciem Anka. – Już nie mogę […]
Kyrie eleison, 6 tys. kilokalorii – zapiały matki, gdy zobaczyły świąteczne paczki, które ich pociechy przytargały ze szkoły czy przedszkola. Cukier może i jest niezdrowy, ale przesada też może być […]
Sobotni poranek pokonał mnie swoją najsilniejszą bronią – bezsennością. Wstałem, wypiłem kawę, przejrzałem prasę w necie i zrobiłem śniadanie dla mojego haremu. Finezji nie dałem się nadto ponieść: tosty i […]
Tata, kup mi grę Uno. Kupiłem. Potem zmieniłem płeć, bo przeczytałem instrukcję. Wynikało z niej, że to nic innego, jak stare makao. Gramy z młodą raz, drugi, trzeci. Anka za […]
Woody Allen zwykł mawiać, że posiadanie pieniędzy jest lepsze od ich braku, przynajmniej z powodów finansowych, więc postanowiłem dać sobie szansę i kupiłem chyba pierwszy w życiu kupon Lotto. I […]
– Dobranoc, kocham Was! – słyszę z pokoju Ani. To już czwarty raz tego wieczoru. I na tym się nie kończy, o nie! Cała procedura oddania się w objęcia Morfeusza […]
Ponoć małym dzieckiem przestaje się być wtedy, gdy tracimy wiarę w św. Mikołaja (żona podpowiada, że facetów to nie dotyczy). Jeśli przyjąć ten punkt odniesienia, to nasza starsza córka wskoczyła […]
– Pani Agnieszko, to widzimy się w środę na oddziale. Będziemy wywoływać poród – oświadczył mój ginekolog podczas ostatniej wizyty. – Jak to? Przecież czeka się do 42. tygodnia! – […]
Piękna, śliczna, cudowna, wspaniała – takie komentarze posypały się po tym, jak pokazałem w social mediach moją nowo narodzoną córkę. Przyjrzałem się jej uważnie. Urodą nie grzeszyła, jak zresztą wszystkie […]
Radni z Tuszyna wykazali się niepospolitą czujnością i orzekli, że Kubuś Puchatek jest zbyt kontrowersyjny, by zostać patronem placu zabaw. I słusznie, bo ten Kubuś faktycznie jakiś podejrzany jest. Nie […]