Niewidzialna
Jako dziecko marzyłam o tym, aby mieć czapkę niewidkę. Do niedawna myślałam, że to fikcja, ale teraz okazuje się, że niewidzialność jest możliwa. Niestety, to odkrycie ma słodko-gorzki smak.
blog rodzinny o wysysaniu niecodzienności z codzienności
Jako dziecko marzyłam o tym, aby mieć czapkę niewidkę. Do niedawna myślałam, że to fikcja, ale teraz okazuje się, że niewidzialność jest możliwa. Niestety, to odkrycie ma słodko-gorzki smak.
Przygotowanie mieszkania na powiększenie rodziny – to nawet dobrze nie brzmi, a co dopiero brać w tym udział. Musiałem wykazać się sporą kreatywnością, żeby nie przegrać tego meczu. Niestety, wymęczyłem […]
Córka moja lubi zwierzęta. Wszystkie, jak leci. Małe, duże, pręgowane i skrzydlate. Co więcej, chciałaby mieć je wszystkie w domu – najlepiej w swoim pokoju. Tak, koń, też nie stanowiłby […]
Owoc moich lędźwi przedłużył sobie wakacje i urlopował z babcią i dziadkiem. Wrócił z wywczasu w komplecie, ale z naruszonym palcem u nogi, albowiem basenowa zjeżdżalnia na pamiątkę postanowiła zedrzeć […]
Z cyklu: zabawy z córką. Siedzimy pod kocem rozłożonym nad czterema krzesłami. – Tato, to jest nasz zamek. Wiesz, taka twierdza. Ja jestem królową, ty moim rycerzem i mnie bronisz […]
Zaserwujesz komuś zacny uczynek, to i tobie będzie się darzyć, bo dobro zawsze wraca – mówili. Nigdy tego nie sprawdzałem. Aż do teraz…