Ten blog to zaledwie szkic naszego życia, bo nie da się namalować pełnego obrazu w kilku notkach wrzuconych do netu. Łamiemy tutaj naszą rodzinną codzienność na linijki tekstu. Piszemy o coraz bardziej otaczającej nas rzeczywistości, a wszystko, co tu przeczytacie, zdarzyło się mniej więcej naprawdę.
We wpisach staramy się wysysać wyjątkowość z rzeczy banalnych, bo w prostocie siła. Często generalizujemy i rzadko silimy się na obiektywizm. Ironię i sarkazm traktujemy jako najbardziej cywilizowane i usankcjonowane kulturowo formy agresji, więc często po nie sięgamy.
Bywamy zarozumiali i mamy niekiedy „głupie” poglądy, a ten blog pozwala nam hartować je w ogniu Waszej krytyki, dlatego hejtu nie kasujemy, pod warunkiem, że nie jest wulgarny lub łamiący prawo.
W kwestiach światopoglądowych bywamy jak John McEnroe, prowokujemy i lubimy mieć publiczność po przeciwnej stronie ;)
Uwaga! Piszemy bez poczucia obowiązku, czyli tylko wtedy, kiedy mamy na to czas i ochotę. Nie narzucamy sobie żadnego rytmu. Nie mamy planu marketingowego i do niczego nie aspirujemy. Z nikim się nie ścigamy. Robimy swoje i mamy z tego frajdę.
Zapraszamy do lektury!
PS. Jeśli czujesz niedosyt informacji, to klikając tutaj możesz jeszcze przeczytać krótką notkę o każdym członku naszej rodziny.
Jesteśmy też na Facebooku i Instagramie. Dajemy tam z siebie więcej niż na blogu, więc warto zaglądać ;)
Przeczytałem Was jednym tchem. Najlepszy blog rodzinny jaki czytałem. Bomba. Tak trzymajcie. Super wpisy.
Wczoraj Was odkryłam i już pokochałam! Jesteście genialni w tym co robicie,czekam na więcej,więcej,więcej… :)
Trafiłam na Was, bo ktoś zapodał linka na forum, gdzie się udzielam. Przeczytałam jeden tekst, potem drugi, trzeci i macie mnie na stałe. Czytam i ryczę ze śmiechu. Fenomenalne poczucie humory, super talent pisarski. Od dziś to mój ulubiony blog parentingowy!
Świetne poczucie humoru, to najlepszy blog parentingowy, jaki czytałem!