Przemo uważa, że dobrze mieć w domu porządek, ale głównie uważa. Wczoraj się jednak przełamał, poprawił koronę, chwycił za mopa i mnie zadziwił.
Najpierw oczywiście nawnosił piachu. Zaprawdę powiadam wam, jest w te klocki niezły. Nikt nie wniesie pod butami więcej niż on. Gdyby nie podcinać mu skrzydeł, jest w stanie w tydzień przerzucić do domu całą żwirownię.
Zdegustowana obrzuciłam go wzrokiem, którym potrafię nawet odginać rękę z kieliszkiem, więc w lot pojął moje niezwerbalizowane roszczenia.
– Zamieść teraz czy później? – zapytał, gdy już odparł atak paniki.
– A jak myślisz? – dałam mu szansę zabłysnąć.
– Chciałem dać ci wybór…
Chwilę potem odnalazł w domu mopa i wziął się do roboty. Urobił się na granicy utraty przytomności, bo przetarł całą podłogę w dużym pokoju i zahaczył nawet nieco o korytarz (nieco jest tu kluczowe).
Nagle Anka wybiega ze swojego pokoju i gna na terytorium okupione jego krwawicą. Bałam się, że ślubnemu serce pęknie, więc krzyczę do młodego intruza:
– Stój, było myte, zostawisz ślady!
Na co Przemo, ze stoickim spokojem:
– Spoko, może wejść, zrobiłem to tak, że żadnych śladów nie zostawi.
– Ale, że jak? – drążyłam zbita z tropu.
– No normalnie, na sucho…
Mopem. Na sucho. Mistrz!
OŚWIADCZENIE AUTORKI: Ten wpis w żadnym razie nie sugeruje, że mój mąż olewa obowiązki domowe *
* Musiałam to napisać, groził odwetową notką na temat moich kuchennych ekscesów, więc sami rozumiecie ;)
Typowe dla faceta robienie porządku. Mój mąż kiedyś odkurzył całą chatę odkurzaczem bez włożonego worka ;)
A mój mąż cudem włożył naczynia do zmywarki i włączył program mycia, niestety bez tabletki myjącej.
Jest po prostu ekologiczny. Po co zanieczyszczać środowisko chemikaliami ;)
Tak to jest z tymi facetami. Jak nie pokażesz jasno palcem, to się nie domyśli… Ale Twój mąż osiągnął nowy poziom: myć podłogi na sucho… ciekawe
On w ogóle jest dość kreatywny, jeśli chodzi o ułatwianie sobie życia. Zawsze go podziwiam, jak zamiata podłogę, trzymając jedną rękę w kieszeni ;)
Ciesz się, że chociaż ci pomaga. Mój królewicz wraca z pracy i jest zmęczony. Ani myśli pomóc mi w domu…