Z cyklu: zabawy z córką. Siedzimy pod kocem rozłożonym nad czterema krzesłami. – Tato, to jest nasz zamek. Wiesz, taka twierdza. Ja jestem królową, ty moim rycerzem i mnie bronisz przed złymi potworami. W nocy stoczyłeś o mnie ciężką bitwę. No i teraz możesz sobie odpocząć, bo ja idę kupę…
About
Przemo – będąc pacholęciem bał się, że pająki wciągną go za obraz. Teraz boi się tylko ludzi, którzy nie mają wątpliwości. Raczej indywidualista niż gracz zespołowy. Jeśli już musi śpiewać w chórze, to wybiera partie solowe. Perfekcjonista, wegetarianin, libertarianin, półmaratończyk z ambicjami na więcej. Podobno choleryk. Kocha kino bez popcornu i literaturę faktu. Nieznośnie kreśli po książkach. Ceni sobie muzykę nieoczywistą. Ubóstwia sok pomidorowy, zapach farby drukarskiej i wysokie obcasy u kobiet. Specjalizuje się w przebijaniu balonów napełnionych patosem. Bardzo miły, toleruje nawet gluten i laktozę.