Poważne błędy wychowawcze
Sobotni poranek pokonał mnie swoją najsilniejszą bronią – bezsennością. Wstałem, wypiłem kawę, przejrzałem prasę w necie i zrobiłem śniadanie dla mojego haremu. Finezji nie dałem się nadto ponieść: tosty i […]
blog rodzinny o wysysaniu niecodzienności z codzienności
Sobotni poranek pokonał mnie swoją najsilniejszą bronią – bezsennością. Wstałem, wypiłem kawę, przejrzałem prasę w necie i zrobiłem śniadanie dla mojego haremu. Finezji nie dałem się nadto ponieść: tosty i […]