Łóżkowe harce

PS_20160613164849
– To dziwne – mówię do żony – jak mała wskoczy rano do łóżka Anki, to leży spokojnie i potrafią razem przez 20 minut oglądać bajki, a u nas nie uleży ani minuty, kręci się, siada nam na twarzy, wierzga, skacze, szczypie, o bajkach albo drzemce zapomnij…

–  Może to taka siostrzana nić porozumienia – uniosła się nieco połowica.
–  Nieeeee – drze się na to ze swojego pokoju Anka – wystarczy ją tylko nogą przycisnąć pod kołdrą!
PS. Swoją drogą, słuch naszej starszej córki niezmiennie nas fascynuje. Poproszona o coś z bliska (np. wyjęcie naczyń ze zmywarki)  nie słyszy, ale gdy rozmawiamy o niej z żoną w pokoju obok, to wyłapuje każde zdanie, nawet to wypowiedziane szeptem.

About

Przemo – będąc pacholęciem bał się, że pająki wciągną go za obraz. Teraz boi się tylko ludzi, którzy nie mają wątpliwości. Raczej indywidualista niż gracz zespołowy. Jeśli już musi śpiewać w chórze, to wybiera partie solowe. Perfekcjonista, wegetarianin, libertarianin, półmaratończyk z ambicjami na więcej. Podobno choleryk. Kocha kino bez popcornu i literaturę faktu. Nieznośnie kreśli po książkach. Ceni sobie muzykę nieoczywistą. Ubóstwia sok pomidorowy, zapach farby drukarskiej i wysokie obcasy u kobiet. Specjalizuje się w przebijaniu balonów napełnionych patosem. Bardzo miły, toleruje nawet gluten i laktozę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *